Nr 40 (2025)
Opis numeru

Zebrane w tym numerze „Forum Poetyki” teksty odsłaniają zarówno mocną obecność Krall w literaturze Zagłady, jak i wskazują na wciąż dotkliwe, symptomatyczne dla polskiej kultury problemy z jej odbiorem.

W wystąpieniu otwierającym warszawskie spotkanie poświęcone Hannie Krall Jerzy Borowczyk mówiąc o reporterce, podkreślał, iż jest ona „niestrudzoną analityczką trudnego wieku XX, nigdy nie przestającą słuchać drugiego człowieka i zawsze gotową oddać mu głos i nadać jego losom niepowtarzalny, ale też niezaborczy kształt”. Zwracał tym samym uwagę na fenomen Hanny Krall – na jej zdolność w towarzyszeniu innym w tworzeniu ich świadectw, zachowujących jednak również jej głos.

Joanna Roszak w ważnej monografii poświęconej Krall zwracała uwagę na szczególną konstrukcję jej książek: „Pozwala czytelnikowi przysiąść się do jej bohaterek i bohaterów, oni sami zaś siedzą zwykle w jakimś pustym miejscu. Po kimś. Po czymś. Uczestnicząc w pustce, zaprasza czytelnika i czytelniczkę do jej dotknięcia – oksymoronicznego, bo nienamacalnego, bezpiecznego, bo przez kartkę. (…) Można odnieść wrażenie, jakby Krall chciała opowiedzieć wszystkie historie (…) zamiast własnej.” (J. Roszak, Hanna Krall, Tkanie. Łódź 2024, s. 34).

Teksty, do których lektury zapraszamy, odsłaniają różne aspekty „świadczących książek” Hanny Krall, są też próbą zrozumienia fenomenu warsztatu pisarskiego reporterki.

W niezwykle istotnym artykule Joanna Tokarska-Bakir pokazuje, w jakim stopniu klisze, stereotypy i próby „uładzania/estetyzowania” odbioru książek Krall odsuwały ze świadomości, jak też i nie dopuszczały do świadomości, polskich reakcji na Zagładę. Marian Kisiel natomiast, zwracając uwagę na warsztat reporterki, zajmuje się kształtującą jej teksty ideą skupienia na pojedynczych losach: biografie pokazywane jako „żywe rany” tworzą „literaturę świadczącą”. Kwestia wyboru techniki pisania w sposób nierozłączny splata się z pytaniem o możliwość utrwalania doświadczeń dotkliwie mocnych, których doznanie zmienia horyzont patrzenia, pojmowania, artykułowania. Trzy kolejne teksty koncentrują się na pojęciu traumy w książkach Hanny Krall – eksponując odmienne aspekty jej obecności.

Bartosz Dąbrowski analizując Sublokatorkę Krall czyta ją przy pomocy kategorii mimikry, która pozwala odsłonić pękniecie i ból „rozszczepienia ja”: jest ono w taki sposób „pozycjonowane” przez dominującą polską wspólnotę. Traumatyczność tego doznania, odsłaniana i przysłaniania przez afektywny język staje się wyzwaniem interpretacyjnym dla tej społeczności (tu ważnym kontekstem jest tekst Joanny Tokarskiej-Bakir). Zarazem próba ujęcia tych doznań w tekst może być postrzegana jako rodzaj przepracowywania doświadczeń, co pozwala zastanowić się nad kontekstem terapii w odniesieniu do pisarstwa Krall. Zajmująco pokazuje tę kwestię Katarzyna Prot-Klinger, która odwołując się i do teorii traumy, i do własnej praktyki terapeutycznej dostrzega w książkach Krall pracę terapeutyczną, opartą przede wszystkim na sytuacji słuchania (i zarazem wskazuje na sceptycyzm reporterki wobec tego typu praktyk). Piszącą te słowa sięga do kategorii traumy analizując Synapsy Marii H., by pokazać, jak może wyglądać świat osób dotkniętych traumą, czym jest dla nich „traumatyczna rzeczywistość” i z jaką reakcją otoczenia mogą się oni spotykać.

Kolejne dwa artykuły poruszają jeszcze inne aspekty twórczości reporterki. Ewa Bartos interpretując tekst „Co się stało z naszą bajką”, pokazuje, jak gry z bajkową konwencją prowokują do przyjrzenia się kulturowym schematom opowieści, które ciążą nad odbiorem historii z Zagłady. Anna Pastuszka natomiast, odsłaniając zainteresowanie twórczością reporterki za zachodnią granicą (analizie poddała niemieckie przekłady i recepcję książek Krall) zwraca zarazem uwagę na małą świadomość Niemców na temat tego, co działo się w czasie II wojny.

Ważne rozpoznania, które padają w zebranych artykułach, nie tylko potwierdzają rangę pisarstwa Hanny Krall, ale i skłaniają do podjęcia wskazywanych tropów, kontynuowania dyskusji o sile tekstów i sposobach ich oddziaływania.

W książce-rozmowie z Wojciechem Tochamanem Krall mówi tak: „Czytałam gdzieś, że opowiadanie i słuchanie opowieści jest naturalną potrzebą ludzkiego mózgu. Opowiadanie, czyli reportaż. Może należy go dopisać do skali potrzeb Maslowa. Jest ich pięć – potrzeby fizjologiczne, przynależenia, uznania…Szóstą naturalną potrzebą człowieka byłby reportaż…” (Hanna Krall, Pożegnanie z Narwią. Rozmawia Wojciech Tochman. Kraków 2025, s. 155). I to jest najbardziej istotna perspektywa, którą trzeba mieć na uwadze, czytając Hannę Krall.