Abstrakt
Nie spodziewajcie się obiektywizmu w Spacerze po_lesie. Interesują mnie właśnie te elementy przestrzeni, które na co dzień umykają uwadze – zakamarki, przesmyki, ścieżki, zdające się prowadzić donikąd, detale współgrające z innymi w niespodziewany sposób. Choć w kadrach pojawiają się ludzie zanurzeni w codziennych czynnościach – palący papierosy na balkonach, pędzący do pracy, odpoczywający na ławkach – to kontekst, w którym ich widzę, nadaje obrazom odrealniony, niemal magiczny charakter.
Jako łodzianin jestem szczególnie wrażliwy na tę specyficzną jednoczesną surowość i elegancję mojego miasta. Betonowe gruzowiska uczą mnie pokory, a odcień parkowej ławki kontrastujący z szarością chodników przywołuje osobliwe piękno. Spacer po_lesie budzi we mnie tęsknotę za naturą, za czymś pierwotnym, czego nie da się do końca określić słowami. Wędrując ulicami dzielnicy Starego Polesia, przeżywam piękno surowych „noisowych” masywów, które przesuwają się na tle przelotowych tras i obwodnic. Czasem, między kamienicami, można natknąć się na jednostajny szum wielkiego klimatyzatora opuszczonej fabryki, jakby odprawiającego samotną medytację.
Spośród nadmiaru szczegółów wyłapuję te, które zdają się nośnikami uniwersalnych znaczeń. Przechodzę od banału codzienności, która staje się punktem wyjścia, ku niezwykłym koincydencjom, prowokującym do refleksji. Spacer po_lesie, choć głęboko zakorzeniony w łódzkiej tkance miejskiej, jest jednocześnie manifestem tęsknoty za naturą. Cały projekt można odczytywać jako partyturę miasta, w której poszczególne przestrzenie współbrzmią ze sobą, mimo że każda pozostaje w swojej własnej tonacji.
Licencja
Prawa autorskie (c) 2024 Bartłomiej Talaga
Utwór dostępny jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 4.0 Międzynarodowe.