Abstrakt
Z pewnością niewielu było myślicieli politycznych i społecznych, którzy budzili równie skrajne emocje i byli tak różnie oceniani, jak Georg Wilhelm Friedrich Hegel (1770-1831). Już niedługo po śmierci filozofa obóz jego zwolenników podzielił się na prawicę heglowską, głoszącą hasła konserwatywne, oraz lewicę heglowską, opowiadającą się za przemianami społecznymi, przy czym oba zwalczające się ugrupowania powoływały się na słowa i autorytet berlińskiego mistrza. Późniejsi myśliciele i badacze wyrażali zaś na temat myśli społeczno-politycznej ogromnie różnorodne i nierzadko przeciwstawne opinie, z których kilka w tym miejscu warto przytoczyć. Herbert Marcuse twierdził, że krytyka kapitalizmu zawarta w niektórych fragmentach dzieł Hegla antycypuje twórczość Marksa. György Lukács zaś dostrzegł rozdźwięk między ideą Heglowskiej Fenomenologii ducha, która ma być „drogowskazem ku nowemu światu", a konserwatyzmem Zasad filozofii prawa. Z kolei Karl R. Popper uznawał Hegla za jednego z duchowych ojców totalitaryzmu. Stawiany przez autora Nędzy historycyzmu zarzut, iż Hegel jest apologetą „prusactwa", nie jest nowy. Po raz pierwszy, jak się wydaje, sformułował go w roku 1857 Rudolf Haym w swej książce Hegel und seine Zeit. Pojawiały się też analizy idące dalej niż krytyka Poppera, uznające, że stworzony przez Hegla model państwa jest bez mała „protonazistowski". Niektórzy komentatorzy chcą natomiast widzieć w autorze Zasad filozofii prawa konserwatystę albo też „protokomunitarystę". Dla innych zaś – w tę stronę idą interpretacje profesora Oksfordu, Zbigniewa A. Pełczyńskiego – Hegel jest niemal liberałem.
Finansowanie
Digitalizacja i Otwarty Dostęp dofinansowane przez Ministra Edukacji i Nauki w ramach umowy nr BIBL/SP/0002/2023/1
Licencja
Copyright
© 2011 Wydział Prawa i Administracji UAM w Poznaniu OPEN ACCESS