Przed niespełna stu laty Karol Irzykowski, krytyk literacki i pisarz, opublikował pionierską książkę z zakresu estetyki filmu Dziesiąta Muza. Jej główna teza brzmiała: „Kino jest widzialnością obcowania człowieka z materią.” Może to być twierdzenie interesujące dla dzisiejszych badań literackich, gdzie stawiany jest obecnie problem wskazywania na materialność przez utwór literacki, pojawiają się rozważania dotyczące materialności samego dzieła lub nawet pojęć poetyki. Wspólny obszar literacko-filmowy pozwala literaturze prowadzić innowacyjną refleksję nad jej złożoną ontologią określaną przez przemienną materializację i dematerializację tego, co literackie. Filmowe chwyty, kinowe odkrycia wizualne oraz inwencje kompozycyjne osłaniają – zwykle ulotną – literacką materialność. To dzięki filmowi staje się ona, jak by powiedział Irzykowski, widzialna, a nawet bywa główną stawką pisarskich przedsięwzięć.
Autorki i autorzy artykułów tego numeru „Forum Poetyki” przekonują, że uwagi polskiego krytyka nie pojawiły się w przypadkowym czasie. Od samego początku kina bowiem, czyli już w erze kina niemego, literatura uchwytywała swoją materialność oraz ludzko-materialne parametry egzystencji nowoczesnego podmiotu dzięki intensywnym związkom z filmem. Dlatego należy poddać szczególnie uważnej refleksji ów moment inicjalnego styku literacko-filmowego, który potem, jak się zdaje, mógł doznać naturalizacji i przestał być odczuwany jako zależny od kina, gdyż w sposób rozstrzygający i na stałe określił ontologię nowoczesnego utworu literackiego. W przypadku poezji relacje obydwu sztuk były, jak podkreślają autorki i autorzy, obustronne. Wojciech Otto przygotował systematyczne omówienie owych relacji, dzięki czemu wyznaczył główne obszary możliwych materializacji i dematerializacji tego, co literackie, dzięki filmowi. Joanna Orska dopowiada, że uświadomienia podobne miały miejsce we wczesnych tekstach teoretycznych i manifestach programowych polskiej poezji awangardowej spod znaku konstruktywizmu (Awangarda Krakowska). Ważnym kontekstem dla jej uwag są z pewnością badania Pavle Leviego, który analizował poetykę „pisanego filmu” serbskiej awangardy artystycznej okresu międzywojennego (publikujemy przekład fragmentu jego książki). Nie inaczej działo się w obszarze prozy. Aleksander Wójtowicz przypomniał przedwojenną powieść filmową Jana Brzękowskiego, która naśladując scenariusz filmu niemego prowadziła odkrywczą grę z materialnością tekstu. Małgorzata Hendrykowska komentuje zapomniany artykuł Stefani Zahorskiej z lat 30. na temat wzbogacenia literackich środków wyrazu dzięki filmowi, który spowodował, że literatura stała się „analityczna i zmysłowa”.
Konsekwencje owego inicjalnego uczynienia przez film materialności literatury widzialną śledzić można w dalszym rozwoju twórczości słownej oraz w jej obecnych poszukiwaniach artystycznych. W poezji pokolenia Nowej Fali w Polsce (czyli pokolenia ’68), jak pisze Kamila Czaja, znajdujemy bardzo świadome odwołania do kina i odkrywanie kinowego parametru liryki. Najbardziej współczesne przejawy tych złożonych relacji analizuje Rafał Koschany, dla którego stała obecność składników filmowych w dzisiejszej poezji nie wynika z upodobania do sztuki ekfrazy, lecz stanowi przejaw nowoczesnej praktyki życia codziennego, jaką jest „opowiadanie filmów”, gdzie filmowe, literackie i materialne nieustannie na nowo oraz odkrywczo się rekonfigurują. Dla prozy znamienne były dzieła w rodzaju powieści Andrzeja Kuśniewicza Lekcja martwego języka (1977), w której Antoni Zając odsłania ontologię znaku-szyfru-hologramu, gdyż za pomocą kinowych środków wyrazu pisarz mierzył się z dyskretną obecnością czegoś minionego. Nieco inaczej było w Neuromancerze (1984) Williama Gibsona analizowanym przez Piotra Prusinowskiego, cyberpunkowa wizja futurologiczna silnie inspirowana obrazami filmowymi może być przejawem lęku przed postępującą dematerializacją zbyt wielu obszarów życia. Dla Marcina Jauksza oparta na kliszach powieści wiktoriańskiej fabuła filmu Fortepian (1993) stanowi adaptację auratyczną, jej celem było wykorzystanie możliwości filmu i literatury dla odtworzenia aury XIX wieku, czyli ulotnie materialnego aspektu minionego świata, dlatego film stanowi ewokację migotliwej materialności literatury i filmu. Z kolei Dorota Kulczycka w oparciu o analizę adaptacji filmowej znanego kryminału Marco Vichiego pokazuje, jak dalece filmowe środki wyrazu stały się elementem poetyki współczesnej powieści detektywistycznej i jak uważnie trzeba taką powieść czytać, aby uchwycić jej kinowo-materialne aspekty.
Dodajemy do zestawu artykułów dwa autokomentarze pisarskie. Hubert Klimko-Dobrzaniecki wyjaśnia, w jaki sposób praktykował „twórczą ekranizację” własnego opowiadania, opracowując po raz drugi podjęty temat autobiograficzny i poprzez film inaczej odczuwając materialność pisanej przez siebie literatury. Marek Hendrykowski, anonsując bliską publikację własnej powieści historycznej z dziejów Poznania i Wielkopolski, na nowo układa relacje między historią a powieścią, aby znaleźć nowy dostęp do materii przeszłości.
Zapewne szczególnie fortunnym zwieńczeniem wielu wątków podejmowanych w tym numerze „Forum Poetyki” byłby artykuł Agnieszki Waligóry. Objaśniając osobliwe dzieło filmowe Jacques’a Rivette’a w kategoriach filozoficznych Gilles’a Deleuze’a zauważa, iż kinetyczna wartość dzieła filmowego powoduje, że związana z nim praca intelektualna z zakresu poetyki, teorii i metodologii nadaje pojęciom, także pojęciom poetyki, dynamikę substancji i materii wprawionych w ruch. Zmaterializowane na ekranie przez Rivette’a postaci antycznego dramatu zmierzają ku pewnym celom lub odkryciom i wyznaczają równocześnie trajektorię analizy, „logikę sensu” wedle Deleuze’a, która podąży za energiami i materiami działających w dziele filmowo-literackim pojęć.